Siedziba KGHM przeniesiona zostanie do Polkowic!

1
3690

Ciemne chmury nad Lubinem. Premier Morawiecki traci cierpliwość i składa Polkowicom oraz Legnicy propozycję nie do odrzucenia.

Co takiego stało się wczoraj w Kancelarii Premiera, że nagle pojawił się w niej Burmistrz Polkowic i prezydent Legnicy? Dlaczego na spotkaniu zabrakło włodarza Lubina? Czyżby za plecami prezydenta Raczyńskiego spiskowali jego sąsiedzi?

Jak informuje Urząd Gminy, wiele na to wskazuje. Z informacji, które potwierdza wpływowa osoba z otoczenia premiera, ten ma już dość skłócania dolnośląskich samorządów przez Bezpartyjnych.

Dość ciągłego festiwalu żądań. A to zmiana nazwy stacji Lubin Górniczy na Lubin, a to podchody, by nie budować kolei do Polkowic, a to ciągłe żądania rozbioru gminy wiejskiej Lubin i wcielenia jej do miasta, a to próba wyciągnięcia Chocianowa z powiatu polkowickiego. Dość!  – miał gromkim głosem powiedzieć premier. Czarę goryczy jednak przelały żądania teki wicepremiera dla jednego z ważnych członków Bezpartyjnych Samorządowców.

Morawiecki najwidoczniej poruszony i zdenerwowany zachowaniem lidera Bezpartyjnych poprosił do siebie na konsultacje samorządowców z Polkowic, Legnicy i gminy wiejskiej Lubin. Konkluzją spotkania miała być propozycja zmiany granic kilku miast i powiatów w subregionie legnickim.

Jak udało nam się ustalić, szefowi rządu chodzi o podział miasta i powiatu lubińskiego. Samorządowcy nie kryli zdziwienia propozycją Morawieckiego, choć ta najbardziej chyba spodobała się wójtowi Kielanowi.

Nie ukrywam, że po cichu liczyłem, że prezydent Lubina doigra się wreszcie i zapłaci za próbę aneksji części gminy Lubin, ale nawet nie śmiałem sądzić, że temat trafi aż na biurko premiera. Tak całą sprawę miał komentować wójt gminy Lubin Tadeusz Kielan, który wszedł w polityczny sojusz z rosnącym w siłę w regionie posłem PIS Krzysztofem Kubowem.

Burmistrz Polkowic i prezydent Legnicy z dyskretnym entuzjazmem przyjęli niespodziewaną propozycję szefa rządu. Pytany przez nas prezydent Legnicy o spotkanie w Warszawie unikał odpowiedzi, mówiąc, że „milczenie jest złotem”, choć to on jako pierwszy zamieścił zdjęcie ze spotkania na swoim profilu w mediach społecznościowych. Zdjęcie po godzinie usunął.

Wątpliwości jednak rozwiał burmistrz Polkowic, który przyznał, że niebawem Polkowice staną się Sercem Zagłębia Miedziowego, co jednoznacznie potwierdza nam fakt, że siedziba miedziowego giganta, jakim jest KGHM, znajdzie się w granicach naszego powiatu bądź miasta.

Do sprawy jeszcze wrócimy.

Poprzedni artykułJest dyrektor PCA
Następny artykułPolkowiczanki w półfinale Miss Dolnego Śląska!

1 KOMENTARZ

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.